Autorka: Alisa Bittner
W końcu udało wam się trafić w dziesiątkę! Spotkaliście kogoś cudownego, kto ujął was swoją uprzejmością i poczuciem humoru, kto rano wygląda jak milion dolarów, a w dodatku podobnie jak wy szaleje za Margaritą z chili i kocha psy. Poznaliście już znajomych swoich nowych partnerów, wiecie, jaką lubią kawę i wpadliście w miłą rutynę wieczornych przytulasków przy ulubionym serialu. Zauroczenie pogłębia się z każdym kolejnym wspólnym posiłkiem, pełnym namiętności pocałunkiem i ekscytującą randką. To dobra chwila, by ustalić pewne granice i wyraźnie dać znać drugiej osobie, czego oczekujecie, zwłaszcza jeśli chodzi wam o związek monogamiczny.
Możliwe, że na samą myśl o rozmowie typu „co z tego będzie?” aż skręca was w żołądku, ale przekonacie się, że wyrażenie oczekiwań przyniesie wam wielką ulgę, i to bez względu na wynik. Trochę jak szybkie zerwanie plastra. Jeśli zaś wszystko pójdzie po waszej myśli i dostaniecie to, czego pragniecie – tym lepiej!
Kiedy przeprowadzić taką rozmowę?
Katie O’Donoghue, certyfikowana trenerka relacji, tak odpowiada na to pytanie: „Nie ma ustalonego momentu, w którym należałoby poruszyć ten temat; warto najpierw dobrze przyjrzeć się naszym odczuciom względem związku i osoby, z którą go tworzymy. Musimy być pewni własnych preferencji, wartości i nieprzekraczalnych granic. Czy naprawdę szukamy zaangażowania? Jeśli tak, to jakiego rodzaju? To ma być partner na całe życie czy ktoś, z kim możemy dzielić swoje doświadczenia?”
Często z niechęcią podchodzimy do rozmów o naszych najważniejszych potrzebach i pragnieniach. Jeśli jednak nie zdecydujemy się na nie odpowiednio wcześnie, wówczas pojawia się ryzyko, że zainwestujemy uczucia i czas w związek z kimś, kto na dłuższą metę nie podziela naszych dążeń.
„Już od pierwszych randek zwracajmy uwagę na to, czy obie strony znają nawzajem swoje intencje. To czysta zabawa, bez zobowiązań? A może próba pozbierania się po poprzednim związku lub chęć odkrywania swojej seksualnej tożsamości? Czy też jednak tęsknicie za czymś trwałym i poszukujecie osoby, z którą będziecie mogli układać wspólną przyszłość?” – dodaje nasza ekspertka.
Jak zapytać, dokąd zmierza wasz związek?
Rozmowa o przyszłości związku może się wydawać, delikatnie mówiąc, przerażająca, ale jednocześnie to jedyny sposób, by aktualną sytuację zmienić na taką, która wam odpowiada. A przy odrobinie dobrej woli może nawet okazać się całkiem przyjemna. Zacznijcie od osobistego wyznania, które najlepiej oddaje wasze uczucia. „Konto na Badoo już skasowane – nie chcę widywać się z nikim innym” to jedna z możliwości. Inne przykłady: „Po tych kilku miesiącach lubię cię jeszcze bardziej” albo „Naprawdę dobrze się z tobą bawię”.
To podchwytliwe kwestie, które mogłyby się pojawić w późniejszych pytaniach, dlatego nawiązanie do nich już na początku pozwoli uniknąć niezręcznej sytuacji. Teraz pozwólcie waszym rozmówcom przemyśleć te słowa i własną odpowiedź. Od tej chwili najważniejsza będzie szczerość i maksymalna precyzja w wyrażaniu tego, na czym wam zależy. Tonowanie wypowiedzi pewnie doda wam luzu, ale może też prowadzić do nieporozumień. Jasny i konkretny przekaz to podstawa, zwłaszcza gdy łączy was coś poważnego.
A jeśli odpowiedź nas zawiedzie?
Wreszcie zdobyliście się na odwagę, by wyrazić swoje pragnienia, ale okazało się, że wasi partnerzy mają zupełnie inne nastawienie? Katie podpowiada, co zrobić w takiej sytuacji.
„To nic, jeśli nie otrzymacie takiej odpowiedzi, na jaką liczyliście. Sytuacja, w której druga strona chce swobody, a wy dążycie do stałego związku, pozwala wam zdecydować, co robić dalej. Możecie kontynuować spotkania bez zobowiązań, a jeśli chęć stworzenia trwałej relacji jest zbyt silna – zakończyć tę znajomość i poszukać kogoś, kto podziela wasze wartości i pragnienia”.
Trudno myśleć o rozstaniu, gdy nadal łączą was silne uczucia. Przeciąganie takiego związku na siłę może jednak sprawić, że zaczniecie tłumić swoje emocje, co z kolei negatywnie odbije się na waszym psychicznym samopoczuciu.
„Nie ma sensu trwać przy kimś, kto nie podziela waszych priorytetów albo komu na was nie zależy” – wyjaśnia Katie.
Rozmowa typu „co z tego będzie?” może być początkiem pełnego pasji, udanego związku. Z drugiej strony może też uświadomić, że relacja bez zobowiązań w zupełności wam wystarcza, gdy skupiacie się na swojej karierze zawodowej, ekscytujących podróżach i pielęgnowaniu cudownych przyjaźni. Może też przyspieszyć kłopotliwe i niezręczne przejście od miłości do zwykłej znajomości. Bez względu na jej wynik, po takiej rozmowie będziecie przynajmniej wiedzieli, na czym stoicie – a to samo w sobie jest bardzo wyzwalające.